Projekt Egida

FiFi

Oto mój pomysł jak jedną magiczną umiejętność rozbić na trzy, aby magowie nie mogli tak szybko podnosić umiejetności Very Happy

.

Są to umiejętności czysto bojowe, może wymyślę coś przydatnego poza walką.

Co do nazw, to wszystko jest do uzgodnienia bo ja jakoś nie umiem tego nazwać Razz

.

1. Koncentracja - odpowiada za szybkość czarowania. Normalnie mag musi się skoncentrować zanim sprobuje opanować Źródło, może to trwać np 2 rundy albo więcej w zależności od wielkości źródła. Z tą umiejętnością będzie sie szybciej koncentrował i zrobi to np w jedną rundę. Można zrobić tak że co 5 poziomów umiejętności skraca się czas o jedną rundę.

2. - odpowiada za siłę czarów. Jak już się mag skoncentruje i zdecyduje się np cisnąć we wroga kulą ognia to musi to zrobić umiejętnie żeby wroga jak najbardziej zabolało. Tak jak przy rzucie piłką - im mocniej rzucisz tym bardziej kogoś zaboli Razz

Wraz ze wzrostem umiejętności dodaje się jakiś bonus do obrażeń (a może mnożnik?)

3. - czas trwania czaru. Jak już ktoś dostanie tą kulą ognia, to mag może postanowić, że pomęczy trochę przeciwnika i będzie go przypalał przez jakiś czas. Ale oczywiście nie może tak w nieskończoność bo sie chłopak zmęczy i jeszcze gotów zemdleć Razz

więc musi ćwiczyć i wraz ze wzrostem tej umiejętności będzie mógł dłużej wpływać na przeciwników.

Tomek

Dobre, pewnie ziemniak sie o coś przyczepi. Ja w takim razie siedzę cicho dla równowagi Very Happy

FiFi

hehe ziemniak pewnie walnie text "Za dużo WoWa FiFi!!!!" choć z WoWem to akurat nie ma nic wspólnego...

Ściemniak

Hehe, skąd wiedziałeś o Wowie, Fifi Razz

?
Nie no pomysł nie jest zły, tylko trzeba jeszcze troszkę dopracować.
Poza tym, skoro już mówimy o magii, to pomyślałem, że może powinny być dwa jej rodzaje: pierwszy to magia żywiołów - naturalny talent, dostępny nielicznym (coś jak zaklinacz w DD, kojarzycie). Zaś drugi typ to taki typowy czarodziej-kujon - ślęczący nad księgami i przyzywający różne istoty (niekoniecznie złe), używający tajemnych formuł itp.

Tomek

Dobre, ale ten drugi nie powinien mieć łatwo, może niech będzie to ktokolwiek (wiecie, jakakolwiek klasa), ale niech nie robi tego na poczekaniu, tylko niech wymaga to dłuższych przygotowań, dziwacznych składników, aż w końcu będzie sobie mógł takiego stworka przyzwać na czas nie określony(to NIE będzie łatwe Razz

) . Może jakieś talizmany czy amulety do kontroli tych stworzeń ?

FiFi

I na pewno jakieś dłuższe rytuały, pentagramy, czarne świece itp. Smile

Aczkolwiek te rytuały nie muszą być tak mroczne. Hmm przypomniała mi sie Trylogia Bartimaeusa, co nie Ziemniak?

Ściemniak

No z tymi czarnymi świecami to już bez przesady, co? Razz

Ale generalnie rzecz biorąc, jeśli chodzi o te przyzywanie: dobrzy magowie przyzywają tylko dobre, pomocne duchy. Źli - demolodzy i nekromanci - to wiadomo. Jednak Kościół nie łapie (albo nie chce złapać) różnicy i wszystkie duchy to złe, podstępne demony, a każdego kto się z nimi zadaje - prościutko na stosik.

Tomek

No to chyba oczywiste Razz

W każdym razie niech to nie będzie łatwe i przyjemne nawet dla najpotężniejszego maga